Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rebelia olimpijsko ugrzeczniona 

17 lutego 2018 | Plus Minus | Piotr Żelazny
źródło: AFP

Początki romansu igrzysk olimpijskich ze snowboardem nie zapowiadały tak wielkiej miłości. Wydawało się, że po pierwszej randce w Nagano w 1998 r. może dojść do szybkiego rozstania. Ani bowiem snowboard nie pokochał igrzysk, ani vice versa.

Jeżdżący na jednej desce sportowcy są dziś oczkiem w głowie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) i pupilkami telewizji – na najważniejszym rynku, amerykańskim, to snowboard jest najchętniej oglądaną dyscypliną. W Pjongczangu wśród uchodzących niegdyś za niepasujących do olimpijskiego towarzystwa sportowców rozdanych zostanie 10 kompletów medali w pięciu konkurencjach. Więcej finałów będzie tylko w klasycznych dyscyplinach, obecnych w programie od zawsze: narciarstwie alpejskim, biegach, biatlonie i łyżwiarstwie.

„Po zakończonych zawodach zobaczyłem siedzącego samotnie na pustych już trybunach Jake'a Burtona. Podszedłem do niego i przez minutę lub dwie patrzyliśmy bez słowa na tor. W końcu zaczęliśmy rozmawiać. Spytałem go, czy wierzy, że jesteśmy na igrzyskach, że to, co rozpoczęliśmy na małych oblodzonych wzgórzach, w puchu, poza trasami, w tych częściach gór, gdzie nielegalne było wchodzenie, skończyło się na igrzyskach. Nie chcę trywializować, ale myślę, że podobnie musieli się czuć naukowcy pracujący nad bombą atomową. Osiągnęli coś niesamowitego z punktu widzenia nauki. Ale pojawiła się też refleksja: »Mój Boże, jakie zło obudziliśmy«". Tak debiut snowboardu na igrzyskach w Nagano 20 lat temu wspomina jeden z pionierów jazdy na desce Brad Stewart. Najpierw sam był profesjonalnym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10980

Wydanie: 10980

Zamów abonament